W poprzednim artykule pisałem o technikach wizualizacji koncepcji, ale gdy nie ma koncepcji to cóż obrazować. Dlatego nigdy nie należy ignorować napływu weny i bezwzględnie wykorzystując ten fakt – zanotować wizję.
A tu wersja powyższej koncepcji:
W poprzednim artykule pisałem o technikach wizualizacji koncepcji, ale gdy nie ma koncepcji to cóż obrazować. Dlatego nigdy nie należy ignorować napływu weny i bezwzględnie wykorzystując ten fakt – zanotować wizję.
A tu wersja powyższej koncepcji: